niedziela, 26 maja 2013

Weekend. Imieniny Dżejdi i Dzień Matki.

Ten weekend zaczął się od jednego święta, a kończy się kolejnym..
W piątek miałam imieniny, dziś natomiast jest święto naszych kochanych Mam.
Weekend zatem zaczął się w gronie przyjaciół, a zakończył się w gronie moich najukochańszych- mamy i siostry.

A jak było? Oto kilka zdjęć:

Zaczęło się od czwartkowego wypadu na obiad i wizyty u Pani Cupcake ;). Polecam!
Javi skosztowała czekoladową...

Dzejdi Red velvet babeczke... mniam!



Obowiązkowo Latte.
A to jeden z kilku moich prezentów imieninowych,
inne szumiały mnie i moim "Kurdupelkom" w głowie, wejdą mi w biodra i cudnie pachną, i wyglądają ;)..
 Niedziela. Ponieważ moja mama jest na zabiegach, pojechałyśmy do niej z bombonierką i zabrałyśmy ją na wielkie obżarstwo...


Jedna z lepszych pizz jakie jadłam, a ostatnimi czasy najlepsza!
Polecam Pizzerie K-2 w Poddębicach ;).
A Latte mają tam wyśmienite, ach ta pianka! 

 Po wielkim obżarstwie spacer nad Nerem, pięknie tam dziś było. Ptaszki ćwierkały niemiłosiernie, zero ludzi, pełen relaks...











Pogrzeszyłam w ten weekend kulinarnie.. Mam nadzieję, że Kurdupelkom piątkowy wieczór minął również tak miło i smacznie jak mi. Dziękuję im!

Kocham Cię Mamusiu!

Miłego wieczoru!

P.S. Na dzisiejszą wyprawę nie zabrałyśmy aparatu i bardzo tego żałujemy. Oby w czwartek pogoda dopisała, bo planujemy kolejne odwiedziny Mamuśki i długi spacer!

czwartek, 23 maja 2013

Rossmanowska promocja

Wszystkie blogerki o tym już trąbią. Więc i ja się dołączam. Rossmann przygotował promocję z okazji dnia matki. -40% na kosmetyki kolorowe i do pielęgnacji twarzy. Weszłam dziś szybko do rossmanna, ale w moje ręce wpadł tylko szampon, facell-a i zapach do łazienki- niezbędniki. Muszę zakupić podkład, bo mój już się kończy. Zatem jeszcze tam zajrzę.





promocja40


A może Wy mi polecicie jakiś dobry podkład?


To był bardzo miły dzień. U mnie pachnie jabłkami i cynamonem, uwielbiam.. :D
Dobranoc :*

wtorek, 21 maja 2013

Wielki Gatsby

Obowiązki biorą górę i tak Gatsby musiał poczekać na swoją kolej.

Otóż zeszły czwartek, był czwartkiem Ladies night w Cinema City. Recenzje filmu były pochlebne, zatem postanowiłam spróbować raz jeszcze. I tym razem się nie zawiodłam. Nie zawiódł film i atrakcje przed nim. Pierwszy raz tańczyłam w kinie ( nie licząc 18-stek w starej Cytrynie, gdzie tańcowało się za ekranem) i nie tylko ja, bo cała sala ;). Sprawcą tego wyczynu byli tancerze z mojej ulubionej i pierwszej szkoły tańca latino w Łodzi- Project salsa (www.projectsalsa.com). Dziewczyny dały czadu, a gwoździem programu był przystojny Brazylijczyk-Marcos. Publiczność oszalała ;D.
Losowanie nagród. Moja koleżanka wygrała i podzieliła się ze mną swoją nagrodą. (Dzięki!). Oriflame jak zwykle miało krótki pokaz swoich produktów. Tym razem seria na lato z filtrem. Ale przejdźmy do klu programu.

"Wielki Gatsby" to film przedstawiający historię nieszczęśliwej miłości w latach 20. XX w. opowiedzianą oczami niedoszłego pisarza. Historia tej miłości dotyczy kuzynki owego pisarza i jego tajemniczego sąsiada. Zaczęła się 11 lat temu, gdy sąsiad, zwany Gatsby, zakochuję się w Daisy. Jednakże ich miłość spisana zostaje na straty ze względu na różnice społeczne. Gatsby wyrusza zdobywać pieniądze. Ona w tym czasie zakłada rodzinę. Po latach spotykają się. Czy będą razem? Jak potoczą się ich losy? Jaką rolę odgrywa w filmie pisarz?
Nie powiem. Musicie sami to zobaczyć.
Chapeau bas dla aktorów. Boski Leo znów stanął na wysokości zadania. A przy jego boku nie byli gorsi Tobey Maguire i Carey Mulligan.  Świetny klimat filmu, moim zdaniem genialnie połączony z muzyką z naszych czasów m.in Jay-Z, Beyonce, will. i. am, Lana Del Rey, Florence z The Machine,  Gotye. Dawno nie byłam na filmie 3D i jestem pod wrażeniem tego co zobaczyłam.
Nareszcie dostałam, to co chciałam.
W pełni zasłużone 10/10.

Tymczasem,
Dobranoc!

piątek, 17 maja 2013

Wielki Gatsby

Wczoraj był wieczór ladies night w Cinema nie mogło mnie tam zabraknąć ;).
Już niebawem moja opinia o filmie. Ale muszę powiedzieć, że ostatnio mam farta i trafiam na dobre filmy.
Tymczasem zmęczenie bierze górę.
Dobranoc :*

środa, 8 maja 2013

Piesio ;)


Stała się dziś rzecz niesłychana. Mój pies, który
panicznie boi się wody sam wskoczył do wanny i czekał, aż ją wykąpie.. Chyba staremu psisku zrobiło się gorąco ;).
Aż musiałam się tu tym podzielić.. tak bardzo mi się to podoba!








czwartek, 2 maja 2013

Sugar Man

Sugar Man to Sixto Rodriguez- utalentowany muzyk, któremu wróżono wielką karierę. Jednakże jego płyta, która miała być hitem okazała się klapom. Wkrótce potem Rodriguez zniknął. Po pewnym czasie piracka kopia płyta Sugar Mana dotarła do Południowej Afryki. I stała się tam hitem. Nie było osoby, która w jakiś sposób nie posiadłaby jej. Piosenki nucili wszyscy. Wszyscy również byli zawiedzeni, że nie zobaczą swojego idola na żywo. Chodziły pogłoski, że Sixto Rodriguez nie żyję (m.in. plotka o podpaleniu się na scenie w czasie koncertu). Fani artysty za wszelką cenę chcieli dowiedzieć się co tak naprawdę stało się z artystą. Założyli stronę internetową, jego twarz zdobiła kartony po mleku.. Ich dochodzenie miało swój niespodziewany finał. Zmarły okazał się żywym, w dodatku nic nie wiedział o swojej sławie za oceanem. 
 

Moim zdaniem film niesie nadzieję, że to co robimy nie pozostaję bez echa.
Ważne, żeby robić to z sercem.
Rodriguez jest dla mnie niezwykłym bohaterem- wzruszającym. Mogący mieć wszystko, pracuję ciężko, aby utrzymać rodzinę. Pozostaję skromny.

Siedząc w kinie miałam różne odczucia, od znudzenia (nie lubię dokumentów), przez pewnego rodzaju zaintrygowanie, aż wreszcie zachwyt. Powiem szczerze ludzie z filmu wychodzili, ale niech żałują. Moim zdaniem dobra historia. Ta forma opowieści tej historii wydaje mi się ciężka dla przeciętnego widza, który szuka raczej łatwej rozrywki.

Moja ocena: 8/10.


Bilety na ten film wygrałam w jednym z konkursów internetowych. Czasami się udaję. Może warto spróbować swojego szczęścia!
Zdjęcie pochodzi jak zwykle z filmweb. Filmik pochodzi z YouTube.

Miłej już nocki!
Thedzejdi.




środa, 1 maja 2013

Thedzejdi wkracza na facebooka.

Właśnie uruchomiłam swojego fanpage na Facebooku, szukajcie mnie jako "Thedzejdi" W razie problemów link: https://www.facebook.com/pages/Thedzejdi/179793792177256.
Mam nadzieję, że dzięki temu będę mogła w szybszy sposób zamieszczać drobne informację lub przedsmaki postów.

Zapraszam,
thedzejdi.