sobota, 5 stycznia 2013

Bride Wars

Jak już zauważyliście lubię lekkie komedie romantyczne. 
Jedną z nich, odkrytą jeszcze wcześniej niż 27 sukienek, była amerykańska komedia
 "Ślubne wojny". 






Film opowiada o dwóch przyjaciółkach, które od dziecka marzyły, aby ich śluby odbyły się w czerwcowy dzień w hotelu Plaza. Wszystko układa się po ich myśli. W jednakowym czasie zaręczają się. Obie odwiedzają najlepszą organizatorkę ślubów w NY.  I tu zaczyna się problem..
Mimo, że wszystko jest idealnie, dochodzi do pomyłki.. Okazuję się, że dla obu przyjaciółek omylnie zarezerwowano ten sam termin ślubu. A przecież miały być swoimi druhnami?! I co teraz?
Żadna z nich nie chce zrezygnować z wymarzonego ślubu. Na następny czerwcowy termin w hotelu Plaza trzeba dłuuugo czekać. Dziewczęta zaczynają prowadzić "wojnę". Jakie zastosują chwyty? Jak ona się skończy? Musicie zobaczyć same..

" Czasem w życiu są takie więzi, których nie da się zerwać. Czasem można odnaleźć tę jedną osobę, która będzie przy Tobie w każdej sytuacji. Może być to małżonek po wymarzonym ślubie, ale istnieje też szansa, że osoba, na którą możesz liczyć przez całe życie, która nie raz zna nas lepiej niż my sami, jest ta sama, która stała przy nas od bardzo dawna" :)


Polecam na zimowe wieczory w sam raz, do pomarzenia..  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz