wtorek, 29 maja 2012

Zaczynamy ;)

Kiedyś, w jednej z książek K. Siesickiej, przeczytałam: 


"Jesteśmy jak aktorzy w teatrze, każde z nas gra swoją rolę i nawet kiedy milczymy, ta chwila też coś znaczy, bo dla każdego z nas ma dalszy ciąg. Kto pisze scenariusz?(...) 
-Każdy pisze dla siebie, ale nikt z nas nie może uciec z tej sceny ze swoją kwestią, gramy razem. Nasze życie to sztuka pełna uzależnień..." 

Pomyślałam "szczera prawda".. Jesteśmy uzależnieni, sami od siebie, od innych, od jedzenia, picia, czasu, gadżetów, kosmetyków, mody i można by tak wymieniać dalej...

Ja na pewno jestem uzależniona od słodyczy i niestety rzutuje to na moją figurę ;(
Ale wypowiadam sobie samej i tym wstrętnym batonikom-WOJNĘ!! 


Mam nadzieję, że zajęcie się tym blogiem po części pomoże mi zapomnieć o tych zdradliwych przyjemnościach ;).
Jednocześnie obiecuję, że nie chcę, aby był to kolejny blog o odchudzaniu.. 

Jest tyle ciekawych rzeczy- już coś się wymyśli ;).   


Pozdrawiam! 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz