Kolejny weekend minął.. Cóż co dobre szybko się kończy..
Ja cierpię na permanentny brak czasu.. Dlatego też mało mnie tutaj..
Jak to weekend było spotkanie ze znajomymi ;) (polecam pewną "Pijalnie ....", w której można miło spędzić wieczór ze znajomymi). Był pierwszy śnieg, i rozgrzewająca, moja pierwsza, zupa dyniowa- WYSZŁA! ;), były zakupy i oczywiście leniuchowanie.. Ale były i postanowienia, które chciałabym zacząć wprowadzać w życie od tego tygodnia!
Tymczasem kubek ciepłej herbaty z sokiem malinowym i lulu!
:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz